
W powszechnej opinii gracz giełdowy, a więc także i inwestor, to człowiek bardzo bogaty, czerpiący swoje zyski głównie ze sprzedawania i kupowania akcji giełdowych, a także zajmujący się niemal wyłącznie właśnie taką działalnością. Oczywiście, wśród inwestorów giełdowych można spotkać właśnie i takie osoby, ale nie stanowią oni większości. Ogólnie rzecz ujmując, inwestorów giełdowych możemy podzielić na instytucjonalnych, czyli firmowych oraz prywatnych, czyli zwykłe osoby. Rzecz jasna trzeba tu zauważyć, że zlecenia firmowe musi także złożyć osoba, reprezentująca daną firmę. Co do inwestorów prywatnych, ich ilość znacząco się zmienia, w zależności od aktualnego stanu koniunktury giełdowej. Jeśli akurat jest hossa, czyli rośnie cena akcji, pojawia się dużo inwestorów okazjonalnych, którzy chcą jednorazowo kupić akcje. Natomiast kiedy cena akcji spada, na placu boju pozostają jedynie najwytrwalsi, zawodowi gracze. Warto także zauważyć, że część osób, zlecających zwłaszcza sprzedaż akcji, to pracownicy prywatyzowanych firm, którzy otrzymali pakiety akcji właśnie z tytułu wejścia danej firmy na giełdę. Osób takich jest nadal dość dużo, nie dysponują oni jednak zazwyczaj dużą ilością akcji i nie są zbyt aktywni na giełdzie, dokonując zazwyczaj jedynie jednej lub kilku transakcji giełdowych.